Kochany!
Na wstępie mego listu, chciałabym dać Ci w twarz. Niestety poczta nie spełnia takich życzeń. Zapytasz pewnie dlaczego, chociaż wiesz, że zasłużyłeś. Nie chcesz wiedzieć co u mnie, lecz i tak opowiem. Pragnę byś mi zazdrościł..
Nadal mieszkam w tym samym mieszkaniu, mam te same łóżko i podobne marzenia. Słucham reggae, nie umiem wycinać, płaczę regularnie, co dwa wieczory. I myślę o Tobie.. Nie tak jak kiedyś. Uważam, że jesteś skończonym dupkiem, chciałabym byś nie zdał z fizyki, ale tylko dlatego, że pragnę mieć Ciebie w klasie, regularnie spoglądać w błękitne oczy, które niestety posiadasz i śmiać się z Twoich dennych dowcipów. Tak naprawdę, tęsknię za tym co było, za uśmiechem, który widywałam codziennie, za .. Nie, nie kocham Cię, jestem cholernie szczęśliwa, ale wiesz, fajnie by było gdybyś darzył mnie tym uczuciem..
Piękny, tak całkiem serio, to chciałabym zasnąć w Twoich ramionach, czuć się tak swobodnie, jeść jajecznicę z siedmiu jajek i zwierzać Ci się z każdego kroku. Wiem, że jestem inna, nie palę, nie puszczam się po kątach, ale zrobiłabym wszystko byś zrozumiał, że w głębi duszy, nie myślę, tak jak mówię głośno..
Kończę Drogi, tą piep.rzoną długą wypowiedź, jestem żałosna, nienawidzisz mnie.
Twoja Aduś.
Ps : Zapomnę, zapomnę....
pomysłowo, interesująco, cudnie < 3
OdpowiedzUsuńJak zwykle super :D :* - twój
OdpowiedzUsuń'Kończę Drogi, tą piep.rzoną długą wypowiedź, jestem żałosna, nienawidzisz mnie.' to jakoś mi tak dziwnie brzmi, a reszta mega :*
OdpowiedzUsuńi wydaje mi się, że lepiej brzmiałoby Adrianna niż Aduś.
to tylko moje zdanie :)
pozdrawiam :*
Och, Aduś, tylko dlatego, że on tak na mnie mówił, a koniec, dla podkreślenia dramaturgi tej historii. :) Dzięki za szczerą opinię, również pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńnapisałam, że nie Aduś, bo iż ponieważ wydaje mi się, że będzie powazniej brzmiec Adrianna, ale Aduś też jest okej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten list. I taki do mojej sytuacji. Niby chcesz mu dać w twarz, a z drugiej strony pocałować. Chcesz żeby wrócił, ale nie chcesz, bo wiesz co ci zrobił. Takie mieszane uczucia :) Pozdrawiam, M. :)
OdpowiedzUsuń